Lekarka miała zasugerować pacjentce, by skłamała w dokumentacji. Sprawa z Norwegii wywołuje poruszenie
„Fastlegen min ba meg om å lyve” – „Moja lekarka poprosiła mnie, żebym skłamała”
Norweski dziennik Aftenposten opisał historię kobiety, która po roku zwolnienia lekarskiego (sykmelding) znalazła się w trudnej sytuacji. Z powodu ograniczonych możliwości zdrowotnych nie była w stanie pracować w pełnym wymiarze, ale jednocześnie nie kwalifikowała się do dalszego wsparcia finansowego z NAV — norweskiego urzędu pracy i ubezpieczeń społecznych.
Według relacji pacjentki, jej lekarka miała zasugerować, by „skłamała” w dokumentacji, aby spełnić formalne kryteria potrzebne do przyznania zasiłku AAP (arbeidsavklaringspenger – zasiłek aktywizacyjny).
Rok na zwolnieniu lekarskim i brak wsparcia
Kobieta opowiedziała, że od ponad roku zmaga się z następstwami urazu głowy. Przez długi czas była na zwolnieniu lekarskim i pracowała jedynie częściowo – w wymiarze 60–70 %. Nadal nie jest w stanie wykonywać pracy na pełen etat.
W Norwegii maksymalny okres pobierania zasiłku chorobowego (sykepenger) wynosi 52 tygodnie. Po tym czasie osoba, która wciąż nie może wrócić do pracy, może ubiegać się o wspomniany zasiłek AAP. Problem w tym, że aby się do niego kwalifikować, trzeba mieć obniżoną zdolność do pracy o co najmniej 50 %.
Pacjentka ocenia jednak, że jej zdolność do pracy jest ograniczona w około 30–40 %. To oznacza, że formalnie nie spełnia wymogów NAV.
Kontrowersyjna rada od lekarki
Jak opisuje kobieta, podczas wizyty u lekarza usłyszała, że „w jej sytuacji najlepiej byłoby trochę nagiąć prawdę”, by móc otrzymać świadczenie. Lekarka miała zasugerować, by w dokumentacji medycznej wpisać większy stopień niezdolności do pracy, niż faktycznie występuje.
„Nie chciałam kłamać. Ale usłyszeć to od własnej lekarki było dla mnie szokiem” – napisała kobieta w liście opublikowanym przez Aftenposten.
Systemowy problem
Z opowieści wynika, że pacjentka znalazła się w tzw. „szarej strefie” systemu opieki społecznej. Jest zbyt zdrowa, by otrzymać świadczenie AAP, ale zbyt chora, by pracować w pełnym wymiarze godzin.
W liście podkreśla, że wiele osób w podobnej sytuacji doświadcza tego samego — pozostają bez wsparcia, mimo że wciąż zmagają się z problemami zdrowotnymi.
Odpowiedź ekspertów
W komentarzu dla Aftenposten lekarze i przedstawiciele NAV przyznają, że sytuacje takie zdarzają się, ale podkreślają, że lekarz nigdy nie powinien fałszować dokumentacji ani zachęcać do tego pacjenta.
NAV potwierdza, że obowiązujące przepisy są sztywne — próg 50 % obniżonej zdolności do pracy jest warunkiem koniecznym, a jego przekroczenie „w dół” automatycznie oznacza brak prawa do świadczenia.
Trudne wybory pacjentów
List pacjentki wywołał w Norwegii dyskusję o tym, czy system zasiłków nie jest zbyt sztywny i czy nie zmusza ludzi do wybierania między uczciwością a przetrwaniem finansowym.
Kobieta kończy swój list słowami:
„Nie chcę kłamać. Chcę być uczciwa – wobec lekarza, NAV i siebie. Ale system nie zostawia miejsca dla takich jak ja.”
Źródło: Aftenposten – «Sykmeldt leser: Fastlegen min ba meg om å lyve»